Drugiej z rzędu - śmiało można powiedzieć - wstydliwej porażki doznała drużyna Izolatora. Tym razem Biało-zieloni ulegli przedostatniemu w tabeli Podlasiu Biała Podlaska.

Izolator przegrał to wyjazdowe spotkanie 1:2 tracąc gole (w tym jednego z rzutu karnego) pomiędzy 58. a 61. minutą meczu. Honorowe trafienie dla Biało-zielonych w doliczonym czasie gry zdobył Jacek Tyburczy. Izolator tworzył dużo okazji ale tylko kilka z nich było klarownych. Ponownie zagraliśmy nieskutecznie. Izolator powinien prowadzić czterema bramkami już do przerwy ale piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do siatki rywala jak chociażby po strzale Michała Beresia, po którym piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole.

Niestety straciliśmy już rachubę, która to już nieskuteczna seria naszych piłkarzy.

Izolator nie wykorzystał szansy aby wspiąć się w górę tabeli a przy wygranej mógł wskoczyć na czwartą pozycję. Tymczasem zaliczyliśmy "zjazd" na pozycję ósmą. Tabela jest jednak bardzo płaska. Dziesiąty w zestawieniu Sokół Sieniawa ma tylko 4 punkty straty do czwartej Stali Kraśnik. Jedna kolejka może bardzo dużo zmienić.

W najbliższą niedzielę Izolację czeka ciężki pojedynek z Karpatami Krosno, które po raz pierwszy tej wiosny przegrały spotkanie ligowe. Katem ekipy Szymona Szydełki okazała się Avią Świdnik.

Spotkanie Izolatora z Karpatami zapowiada się bardzo emocjonująco. Zapewne jesteśmy w stanie wywalczyć na IzoArenie 3 punkty w niedzielne południe. Podstawowym warunkiem będzie jednak poprawa skuteczności.

Podlasie Biała Podlaska - Izolator Boguchwała 2:1 (0:0)

Bramki: Kocoł 58 (karny), Sawtyruk 61 - Tyburczy 90

Izolator: Pawlus - Rokita (Kozak), Brogowski, Szpond, Róg - Bereś (Rzeźnik), Arkadiusz Burak (Skiba), Adrian Burak, Tyburczy - Karwat, Wanat (Domin)