III liga Rozpędzony Izolator zatrzymał się w Świdniku

Avia przełamała złą passę. W pierwszym meczu, pod wodzą nowego trenera Janusza Deca, żółto-niebiescy zdobyli pierwsze punkty ogrywając Izolatora Boguchwała.

- Ja nie wiem, czy to niespo- dzianka. Avia to na pewno nie jest słaba drużyna - mówił po meczu trener gości Jakub Słomski. W pierwszej połowie kibice obejrzeli bardzo wy- równane zawody. To był remis ze wskazaniem na gości. Bartosz Karwat w sytuacji sam na sam uderzył nad bramkarzem, a piłka otarła się o poprzeczkę, zaś uderzenie Mateusza Wanata sparował bramkarz Avii.

Po zmianie stron działo się znacznie więcej. Kacper Krawiec strzelał gole po akcjach Wojciecha Białka. „Izolacja” odpowiedziała po wymianie piłek między Jarosławem Skibą a Karwatem, gdy Wanat dośrodkował z lewej strony do Sebastiana Brockiego, który dobrze przepchnął się w polu karnym i doprowadził do remisu. Przy stanie 2-1 trzy doskonałe okazje zmarnowali goście; dwie Michał Bereś (miejscowi mieli oko na najlepszego strzelaca ligi), trzecią Brocki, którego strzał z pustej już bramki wybił obrońca.

– Początek był trochę nerwowy, ale to ze względu na sytuację w jakiej się znaleźliśmy. Wygrana była zasłużo- na, po zmianie stron byliśmy lepsi. Wyszliśmy już z dołka i będzie łatwiej o kolejne punkty – mówił Janusz Dec, trener Avii. MaWa

JAKUB SŁOMSKI(Izolator)

 Mecz na fajnym wysokim poziomie, a my zagraliśmy najlepszą połówkę w tym sezonie. Szkoda tylko, że do przerwy było 0-0. W sumie w całym meczu zmarnowaliśmy pięć stuprocentowych okazji

źródło: GC Nowiny 02.09.2013, MaWa