Ołeksandr "Sasza" Tarasenko jako pierwszy zawodnik obcokrajowy zdobył bramkę dla ZKS Izolator Boguchwała. Stało sie to w meczu 1. kolejki IV ligi w sezonie 2016/17 przeciwko Stali Gorzyce!

Example of Section Blog layout (FAQ section)

Prasówka | Ekstraklasa to inny świat

nowiny

Rozmowa z GRZEGORZEM OPALIŃSKIM, który przez ostatnie dwa lata był asystentem Leszka Ojrzyńskiego w Koronie Kielce.

- Korona Kielce w trzech meczach nowego sezonu zdobył 1 punkt. Władze klubu zdecydowały się rozwiązać kontrakt z trenerem Leszkiem Ojrzyńskim. Jak pan na to zareagował?
- W poniedziałek rano, jak zwykle, pojechałem do Kielc. Nic nie wskazywało na to, że taka wiadomość mnie tam spotka. Kiedy dowiedziałem się, o co chodzi sam złożyłem rezygnacje.

- Dlaczego? Przecież odejście trenera nie zawsze oznacza odejścia jego asystenta. Była to presja ze strony klubu?
-
Wręcz przeciwnie, pan prezes kilka razy prosił mnie, abym został, bo jest zadowolony z mojej pracy. Kiedy odnowiłem zapytał, czy nie zostanę chociaż d meczu z Lechem. Ja się nawet nad tym nie zastanawiałem, uznałem, ze tak powinienem postąpić, i już. Być może nigdy nie znalazłbym się w ekstraklasie, gdyby nie zadzwonił do mnie trener Ojrzyński. To on mi zaproponował taka prace i uważam, ze powinienem być wobec niego w pełni lojalny.

- Jakie były te dwa lata w Koronie?
- To inny świat. Jestem przeszczęśliwy, że mogłem dostąpić czegoś takiego. Skala tego wszystkiego, co tam jest, to zupełnie coś innego niż życie, w jakim wcześniej funkcjonowałem. Pracowałem przez 4,5 roku w Izolatorze Boguchwała, w klubie, w którym jest spokój nie ma wielu kibiców, presji medialnej. W Kielcach po raz pierwszy spotkałem się ze znacznie większa machina organizacyjną.

- Pracował pan też w Stali Rzeszów. Miasta podobne kluby wielkościowo podobne, ale różnica jest…
- Jest różnica, bo jest inna liga. Ja osobiście chciałbym żeby któryś z klubów z Rzeszowa lub Izolator Boguchwała kiedyś dostąpił gry w wyższej lidze. Można się dziwić, ale jeśli chodzi o organizacje klubu z Boguchwały, to ci działacze, których spotkałem, czyli pana Ciubę czy Stefanika spokojnie poradziliby sobie w realiach ekstraklasowych.

- Trener Ojrzyński stracił prace już po trzech kolejkach. Nie za szybko?
- Wiele dyskusji na ten temat prowadziliśmy od poniedziałku. Uważam ze trener Ojrzyński stworzył wspólnie z nami współpracownikami atmosferę, której zazdrościła nam cala Polska. Dowód? Nie zawsze ogląda się takie zdarzenia jak demonstracja kibiców w obronie trenera. Obserwując go stałem się „koroniarzem” i pracowałem nie raz po 15-16 godzin dla tego klubu i uważam, ze tak powinno być. Pracowałem w Izolatorze i dawałem z siebie wszystko poszedłem do Korony i robiłem tak samo.

- Kiedyś wasze drogi się zejdą?
- Chciałbym tego bardzo. Jesteśmy ze sobą w stałym kontakcie, rozmawiamy ze sobą nawet kilka razy dziennie. Na razie wpadłem w wir odrabiania zaległości rodzinnych, spędzam prawie cały czas z żoną i córką, trochę czytam książek. Ale korci mnie.

- Tego kontaktu z rodzina chyba brakowało najbardziej…
- Starałem się nie zaniedbywać tych spraw, ale czasem gdy tęsknota rosła, wtedy wsiadałem po treningu do auta i za dwie godziny byłem w Rzeszowie. Rano wracałem zaś do Kielc.

- Promował pan piłkarzy z Podkarpacia w Koronie?
- Był kiedyś na testach Paweł Pawlus, od zawsze jestem tez fanem talentu Tomka Płonki i uważam, że powinien on grać wyżej niż III liga i cieszę się, że przeszedł do Stali Stalowa Wola. Mam nadzieję, że trafi kiedyś do ekstraklasy.

- Śledził pan, co się dzieje w podkarpackiej piłce?
- W Kielcach nauczyłem się tworzenia wielkiej bazy zawodników. Jak mówiłem trenerowi Ojrzyńskiemu o zawodnikach z III ligi na Podkarpaciu, okazało się, że on ich doskonale zna. Dlatego jak nie bylem w Rzeszowie, to prosiłem zonę, by kupowała mi Stadion, a po powrocie wszystko to wertowałem. Jestem na bieżąco.

- Czy w ciągu tego tygodnia miał pan jakieś telefony w sprawie pracy?
- Na razie jeszcze nie.

- Ponoć w Siarce mocni chwieje się stołek trenera…
- Tomasz Tułacz jest dobrym trenerem i na pewno ma pomysł na ten zespól , ale potrzebuje czasu, cierpliwości i zaufania działaczy. To że potrafi, udowodnił przecież niedawno w Resovii. Prędzej czy później jego praca zaprocentuje w Siarce i powalczy ona o awans.

Rozmawiał Łukasz Pado

Źródło: GC Nowiny 12.08.2013

Sponsorzy

Ostatnie spotkanie

22. KOLEJKA IV LIGA PODKARPACKA
SOBOTA 06.04.2024, 11:00
IZO_ARENA (Boguchwała)

 

2:1

IZOLATOR BOGUCHWAŁA
(1:1)
Głogovia Głogów Małopolski

Następne spotkanie

23. KOLEJKA IV LIGA PODKARPACKA
SOBOTA 13.04.2024, 16:00
ŁAŃCUT

 

-:-

STAL ŁAŃCUT
(-:-)
IZOLATOR BOGUCHWAŁA

Gramy

IZO-ARENA

Przerwa zimowa (2)

przerwazimowa

SocialMedia

socialmedia 01.2020

IzOnline

Odwiedza nas 502 gości oraz 0 użytkowników.

PRAWA AUTORSKIE 2005-2015
ZAKŁADOWY KLUB SPORTOWY
IZOLATOR BOGUCHWAŁA