Na stadionie IZO ARENA funkcjonuje system nawadniania murawy RAIN BIRD.

W piłce nożnej liczy się... głowa.

izolatorlubloniankawieniawa184 dni trwał rozbrat Izolatora Boguchwała z uczuciem towarzyszącym ligowemu zwycięstwu. To zdecydowanie o 184 dni za dużo bo w międzyczasie Izolator stracił jakiekolwiek szanse na utrzymanie w gronie III-ligowców.

Upragnione zwycięstwo przyszło w spotkaniu z walczącą o i przed meczem posiadającą jeszcze realne szanse na utrzymanie Lublinianką. To spotkanie udowodniło, że w piłce liczy się ... głowa.

Biało-zieloni teoretycznie byli skazani na porażkę. Tymczasem gospodarze świętujący dni Boguchwały sprawili miłą niespodziankę wiernym kibicom, którzy zdecydowali się przyjść na IzoArenę. Wygraliśmy bo po prostu po raz pierwszy od dłuższego czasu zagraliśmy stosunkowo spokojnie, mądrze, rozważnie i z ogromną chęcią do gry. Głowy naszych zawodników nie były w tym dniu obciążone jarzmem walki o utrzymanie. Tymczasem drużyna gości spotkanie musiała wygrać aby chociażby w pozostałych do końca sezonu spotkaniach liczyć się w walce o utrzymanie. Presja oraz chyba lekkie zlekceważenie naszej drużyny przed spotkaniem dało rezultat w postaci porażki ekipy z Lubelszczyzny.

Fot. Adrian Sitek (po lewej) zdobył gola i asystował przy trafieniu Konrada Cuprysia.

Spotkanie były bardzo interesujące. Przewaga na boisku kilka razy zmieniała się w trakcie spotkania. Sam początek dla Izolacji. Z czasem lekką przewagę zaczęła zdobywać ekipa Lublinianki. Jednak oddawanych strzałów nie można uznać za specjalnie groźne za wyjątkiem tego oddanego na pustą bramkę po błędzie naszego bramkarza oraz tego, który opuścił boisku tuż obok słupka. Gdyby zmierzał w światło bramki mógłby sprawić sporo kłopotów tym razem dobrze interweniującemu Lewandowskiemu.

Odpowiedź Izolatora była dużo skuteczniejsza. Boguchwalanie wyszli na prowadzenie w doliczonym czasie pierwszej połowy po klepce Sitka z Rogiem i indywidualnej akcji tego pierwszego, który zgrabnym zwodem minął dwóch zawodników Lublinianki i popędził na bramkę rywala. Precyzyjny i niezbyt mocny strzał lekko strącił bramkarz dając nadzieję ofiarnie interweniującym obrońcom. Piłka jednak bezdusznie wturlała się do bramki na oczach bezradnych obrońców.

Izolator w tym meczu zdecydowanie postawił na cierpliwe budowanie akcji podczas gdy Lublinianka oddawała wiele strzałów rozpaczy nie mogąc się przebić przez w większości przypadków szczelną obronę Izolacji. Przy tej okazji należy podkreślić, że chyba najlepsze spotkanie w barwach Izolatora rozegrał Kamil Chmielowski, który wygrywał większość  pojedynków z rywalami.

Izolacja grała mądrze w obronie i czekała na swoje okazje. Pracy w defensywie nie brakowało, bo rywal od początku drugiej połowy rzucił się do ataków. Lublinianka mogła wyrównać dwukrotnie ale raz znakomitą interwencją popisał się Miłosz Lewandowski (dobitka nie trafiła do pustej bramki) a w dwóch sytuacjach piłka minęła słupek bramki Izolatora o centymetry.

Lublinianka podeszła wysoko. Otwarło to drogę do prostopadłych podań za linię obrony gości. Gospodarze kilkakrotnie podejmowali próby dotarcia  pod bramkę gości właśnie w ten sposób. W dwóch przypadkach kontrowersyjne decyzje podejmowali arbitrzy (dyskusyjny udział w akcji Patryka Roga w akcji oraz ewidentny błąd sędziego przy prawidłowym wyjściu na pozycję Damiana Karwackiego). W trzecim przypadku nasz zawodnik faktycznie znajdował się na pozycji spalonej. W dwóch pozostałych akcje Izolatora były na tyle groźne, że jedna powinna, a druga zakończyła się zdobyciem gola. Przy pierwszej (pod sam koniec spotkania) Bartek Karwat mógł dobić gości, ale gola chciał zdobyć zbyt finezyjnie (również poprawka Konrada Cuprysia miała wyjść efektownie a wyszło nieefektywnie).

Wcześniej (w 68. minucie) po prostopadłym długim zagraniu Szymona Kardysia piłkę ewidentnie strącił obrońca gości. Wykorzystał to grający w tym meczu z kontuzją Bartek Karwat, który precyzyjnie dośrodkował na długi słupek do Adriana Sitka, a ten w fantastyczny sposób zgrał głową do nabiegającego Konrada Cuprysia. Strzał "Czady" trzeba po prostu zobaczyć. Stadion oszalał.

Fot. Konrad Cupryś zdobył fantastycznego gola w spotkaniu przeciwko Lubliniance.

Biało-zieloni, którzy nie byli faworytem spotkania pokonali Lubliniankę i prawdopodobnie w dużej mierze przyczynili się do wyłączenia z gry o utrzymanie ekipy z województwa lubelskiego, a pomogli drużynom z Podkarpacia.

Nasza ekipa musiała poradzić sobie bez Łukasza Zycha (kartki), kontuzjowanych Arka Buraka, Łukasza Wójcika oraz dochodzącego do siebie po poważnym zabiegu Krzyśka Szymańskiego, a także bez wsparcia walczących o mistrzostwo II ligi juniorów Dobrzańskiego, Bigusa i Szeli (Juniorzy wygrali 8:0). Grający z kontuzją Bartek Karwat i czterech zawodników wliczając bramkarza na ławce dopełniają przedmeczowy obraz. Zagrożony był występ Konrada Cuprysia, któremu powody rodzinne kolidowały z terminem meczu. Lublinianka jednak nie zgodziła się na przełożenie spotkania. Czado zrewanżował się rywalowi w najlepszy możliwy sposób. Warto dodać, że w Izolacji zadebiutował 38-letni pomocnik Marek Antkiewicz.

Co zrobiłą drużyna Izolatora w tej sytuacji? Po niezłym meczu nasz team zaksięgował 3 punkty. Piłka nożna to też głowa...

W najbliższą sobotę Izolator zmierzy się z Piastem w Tuczempach. A w środę 25. maja Biało-zieloni w przedostatnim spotkaniu na IzoArenie podejmą Orła Przeworsk.

Do końca sezonu pozostało już tylko 4 kolejki.

Izolator Boguchwała - Lublinianka 2:0 (1:0)

Bramki: Sitek (45+), Cupryś (68)

Izolator: Lewandowski - Dziedzic, Chmielowski, Kardyś, Wilk - Sitek (81. Lekki), Cupryś, Hajnas (85. Antkiewicz), Domin - Karwacki (57. Karwat), Róg

Lublinianka: Żuber – Wołos, Mazurek, Kosiarczyk, Świech, Czułowski, Sobiech (70. Sadowski), Kaganek (70. Wróbel), Stefański, Banachiewicz, Majewski (57. Skoczylas)

Sędziował: Łaszkiewicz (Zamość)

Widzów: 200

Sponsorzy

Ostatnie spotkanie

22. KOLEJKA IV LIGA PODKARPACKA
SOBOTA 06.04.2024, 11:00
IZO_ARENA (Boguchwała)

 

2:1

IZOLATOR BOGUCHWAŁA
(1:1)
Głogovia Głogów Małopolski

Następne spotkanie

23. KOLEJKA IV LIGA PODKARPACKA
SOBOTA 13.04.2024, 16:00
ŁAŃCUT

 

-:-

STAL ŁAŃCUT
(-:-)
IZOLATOR BOGUCHWAŁA

Gramy

IZO-ARENA

Przerwa zimowa (2)

przerwazimowa

SocialMedia

socialmedia 01.2020

IzOnline

Odwiedza nas 508 gości oraz 0 użytkowników.

PRAWA AUTORSKIE 2005-2015
ZAKŁADOWY KLUB SPORTOWY
IZOLATOR BOGUCHWAŁA